Robi się coraz bardziej "domowo" :)
W sobotę mieliśmy skończone posadzki. Mąż sprawdzał poziom poziomicą w wielu miejscach i "mucha nie siada" :) Jest idealnie. Trzeba jeszcze przyciąż folię i dylatację. W garażu jest trochę grubsza wartswa wylewki i lekki spad w kierunku bramy.
Ściany mają coraz jaśniejszy odcień szarego. Pogoda idealna na schnięcie tynków i posadzki.